Lubińskie szpitale – w sieci czy poza siecią?

51

Nadal nie wiadomo, w jakim kształcie wejdzie w życie nowelizacja ustawy wprowadzająca tzw. „sieć szpitali”. Rządowym projektem teraz zajmuje się parlament. Lubińskie szpitale uważnie śledzą prace nad ustawą, każdy z nich znajduje się bowiem w innej sytuacji.

Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 października, a wątpliwości i niewiadomych jest wciąż bardzo wiele. Szpital na Bema czekają zmiany, choć jeszcze nie wiadomo jakie.

– Jesteśmy pewni, że planowane zmiany w prawie będą miały wpływ na nasz lubiński szpital i spowodują konieczność dostosowania się do wymogów stawianych przez nowe regulacje, niestety w tej chwili trudno jeszcze mówić o konkretach, bo cały czas czekamy na dalsze informacje z Ministerstwa Zdrowia. Dopiero kiedy poznamy szczegóły nowych rozwiązań, będziemy mogli ocenić ich znaczenie dla funkcjonowania szpitala. Według informacji z NFZ, szpital Regionalne Centrum Zdrowia będzie miało kontrakt, zatem pacjenci nadal będą mogli korzystać z bezpłatnej opieki medycznej. Niestety ze względu brak pełnej wiedzy o ostatecznym kształcie reformy, nie możemy aktualnie ocenić, jakich trudności z realizacją podstawowych zadań szpitala możemy się spodziewać w przyszłości – mówi Anna Szewczuk – Łebska, rzecznik prasowy RCZ.

Niejasna jest przyszłość należącego do KGHM Miedziowego Centrum Zdrowia.

– Szpital MCZ posiada status szpitala akredytowanego, przyznawanego przez Ministerstwo Zdrowia, co pozwala mieć nadzieję na pozytywne dla niego rozwiązania w przypadku wejścia w życie ustawy – mówi Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM. – Z racji procedowania ustawy w Sejmie, gdzie zgłoszono ponad 1400 poprawek, trudno rozstrzygnąć, jakie będą ostateczne zapisy – dodaje.

Zmian na pewno spodziewają się szpitale prywatne, jak ten należący do CDT Medicus.

– Jeśli ustawa wejdzie w życie w proponowanej formie, znacznie ograniczy to dostępność pacjentów do leczenia. Zgodnie z proponowanymi zapisami nie będziemy szpitalem sieciowym, więc na zabiegi jednodniowe, planowane nie będziemy mieli kontraktów. Nie będziemy również świadczyć nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Jeśli chodzi o oddziały alergologiczny i geriatryczny, to będziemy startować w konkursach, ale pieniędzy do rozdziału w tym trybie jest niewiele – mówi dr n. med. Artur Kwaśniewski, dyrektor CDT Medicus. – Nie ma co ukrywać, reforma jest wymierzona przeciwko szpitalom prywatnym. Oczywiście szpital sobie poradzi, już teraz przeprowadzamy dwa razy więcej odpłatnych zabiegów niż tych refundowanych przez NFZ – dodaje.

Nowelizacja ustawy teoretycznie ma zapewnić szpitalom stabilne finansowanie, a pacjentom lepszy dostęp do specjalistycznej opieki. Zakłada, że szpital, który spełni określone warunki (prowadzenie SOR i znajdzie się w sieci, otrzyma na swoje działania ryczałt (uzależniony od rzeczywistej liczby świadczeń wykonanych przez szpital) i gwarantowany wieloletni kontrakt. Na funkcjonowanie tego systemu będzie przeznaczone ok. 90% środków, z których obecnie jest finansowane leczenie szpitalne.

Placówki poza siecią o pozostałe 10% będą walczyć tak, jak do tej pory, w konkursach. Tylko część świadczeń będzie finansowana odrębnie i rozliczana na dotychczasowych zasadach. Będą to m.in.: porody, endoprotezoplastyka kolana i biodra, tzw. świadczenia kompleksowe w kardiologii i ortopedii oraz świadczenia wykonywane w ramach pakietu onkologicznego, kosztochłonne świadczenia diagnostyki obrazowej (np. tomografia komputerowa, PET i rezonans magnetyczny), oraz z zakresu transplantologii.

O tym, które szpitale znajdą się w sieci, dowiemy się 27 czerwca.

Na temat sieci szpitali rozmawiali też ostatnio goście TV Regionalna.pl w programie „Konfrontacje”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY