Pod pomnikiem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej, w 74. rocznicę rzezi wołyńskiej, lubinianie złożyli dziś kwiaty i minutą ciszy uczcili pamięć wymordowanych Polaków.
– To jedna z największych zbrodni dokonanych na narodzie polskim i to w wyjątkowo okrutny sposób. Ukraińska Powstańcza Armia masowo mordowała polskie rodziny, nie oszczędzając ani kobiet ani dzieci. Śmierć od kuli była najlżejsza i o taką właśnie modlili się ci, którzy stracili już nadzieję na przetrwanie. Dzisiaj oddaliśmy hołd wszystkim ofiarom tej zbrodni, dla której nie znajduję zrozumienia i wytłumaczenia – mówi Adam Myrda, starosta lubiński.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po nabożeństwie wszyscy udali się pod pomnik pamięci ofiar tej zbrodni, gdzie złożono kwiaty i minutą ciszy uczczono pamięć wymordowanych.
Na uroczystości oprócz mieszkańców Lubina nie zabrakło również członków Stowarzyszenia Kresowian, kombatantów, przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, lokalnych władz, samorządów, jednostek organizacyjnych oraz innych instytucji działających na terenie powiatu.
– Dobrze, że w końcu otwarcie mówi się o tym, co się stało na Wołyniu. Mnie w tym czasie tam nie było, bo wywieziono mnie na Sybir, lecz moi bliscy tam zostali i tylko dlatego że zostali ostrzeżeni, zdążyli uciec przed Ukraińcami. Z oddali widzieli jednak, jak płonie ich wioska. Zginęli ich sąsiedzi i przyjaciele. Nie sposób tego opisać słowami – mówi Antonina Buchta ze Związku Sybiraków w Lubinie.
Na koniec uroczystości wszyscy wspólnie odśpiewali Rotę.
