Do godziny 18 można dziś jeszcze spotkać w markecie Kaufland młodych wolontariuszy, którzy zbierają żywność dla 40 podopiecznych lubińskiej Fundacji im. Brata Alberta. Trwająca drugi dzień kwesta spotkała się z pozytywną reakcją robiących zakupy lubinian.
Głównym organizatorem akcji jest Bank Żywności. Zbiórka pod hasłem „Podziel się posiłkiem” ma charakter ogólnopolski – przez dwa dni, 23 i 24 września w całym kraju wolontariusze zbierają żywność i artykuły pierwszej potrzeby. W Lubinie do akcji włączyło się dwudziestu młodych ochotników ze Szkoły Podstawowej nr 8, Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego, I Liceum Ogólnokształcącego i lubińskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Dzieci,
– Zainteresowanie jest duże i w ciągu dnia zbieramy kilka pełnych koszyków zakupowych – mówi Laura, która w wolontariacie działa już od sześciu lat.
Wolontariusze z koszykami i plakatami informacyjnymi stoją w pasażu handlowym. Przeoczyć ich nie sposób, ale nie narzucają się klientom. Tym, którzy do nich podchodzą, chętnie i rzeczowo wyjaśniają cel akcji.
– Ludzie wrzucają do koszyków nie tylko pojedyncze towary. Jeden pan oddał nam całe swoje zakupy, sobie zostawiając tylko kilka produktów. Odwiedziła nas też pani na wózku inwalidzkim, której ledwo mieściły się w rękach te wszystkie rzeczy, które postanowiła oddać – opowiada koordynatorka akcji Bożena Cieślak, a stojąca obok niej Elżbieta Michalak, opiekunka wolontariuszy podkreśla: – Proszę popatrzyć na tych młodych ludzi – oni z własnej woli poświęcają swój wolny czas, żeby bezinteresownie zrobić coś dla innych. Powinniśmy wszyscy być z nich dumni.
Wśród wolontariuszy byli też sami podopieczni fundacji – uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej „Przytulisko” i działającej w ośrodku świetlicy terapeutycznej.
Zbiórka potrwa do godziny 18, ale jeśli ktoś nie zdąży przyjść dziś z pomocą, może w każdym czasie odwiedzić fundację i dołożyć swoją dobroczynną cegiełkę.