Lubinianie na Złombolu. Skodą na DPL-kach aż do Irlandii

1864

Wszystko jest już gotowe, jeszcze tylko auto czeka małe malowanie. Czwórka znajomych, w tym rodzeństwo z Lubina Karola i Wojtek, zamierza przejechać starą skodą favorit z 1994 roku aż do Irlandii, w ramach niezwykłego rajdu – Złombolu. Szukają darczyńców, którzy zechcieliby dołożyć choć parę groszy na dzieci z domów dziecka.

Tym autem ekipa wyruszy w tym roku w trasę

Żeby wziąć udział w Złombolu, trzeba mieć po pierwsze samochód komunistycznej produkcji bądź na patencie komunistycznym, a po drugie uzbierać minimum 2 tys. zł wpisowego, które w całości przekazane zostanie dla dzieci z domów dziecka.

Karola i Wojtek z Lubina, Piotrek ze Sławina oraz Kasia z Suchej Górnej, którzy stworzyli ekipę PeWKa, że Favoryt!, odpowiednie auto już mają. Należy do dziadka Karoli i Wojtka mieszkającego w Grębocicach.

– Do tej pory jeździliśmy polonezami z Bolesławca i to głównie tam szukaliśmy darczyńców, choć i w naszym rejonie mamy kilku stałych entuzjastów naszej działalności – mówi Kasia Kulczyńska z Suchej Górnej, jedna z członkiń ekipy, dla której, podobnie jak dla Karoli, będzie to już trzeci Złombol. – Zaczęło się przez przypadek, bo gdy z Karolą mieszkałyśmy we Wrocławiu, nasz sąsiad zaproponował nam udział w Złombolu. Stwierdziłyśmy: „dlaczego nie?”. I tak planowałyśmy wyjazd na wakacje, a tu przy okazji można pomóc dzieciom z domów dziecka – przyznaje Kasia.

Od lewej: Karola i Kasia oraz Michaś i Doma z zeszłorocznej ekipy

Za pierwszy razem dziewczyny pojechały do Hiszpanii, a w ubiegłym roku do Grecji. Tym razem meta rajdu jest w górach Wicklow w Irlandii. A Karola i Kasia wyruszą z zupełnie nową ekipą.

– Do naszej ekipy należą jeszcze Piotruś, dla którego będzie to drugi wyjazd, i świeżak Wojtek, który zachęcony naszymi opowieściami postanowił dołączyć – wylicza Kasia.

Czwórka znajomych szuka jeszcze darczyńców. Na razie ekipa zgromadziła 800 zł, więc jeszcze trochę brakuje.

– Każdy darczyńca, bez względu na wysokość wpłaty, może liczyć na darmową reklamę na naszej maszynie przez calutki rok – uśmiecha się Kasia. – Skoda przemieszcza się pomiędzy Grębocicami, Polkowicami, Lubinem oraz Wrocławiem, a w okresach wakacyjnych zwiedza również Europę. Co więcej Złombol jest bardzo medialnym wydarzeniem, informacje i relacje z tego wyścigu pojawiają się w ogólnopolskich mediach – dodaje.

Czasem coś się zepsuje. W ubiegłym roku popsuły się drzwi, więc trzeba było sobie jakoś radzić

Czasu zostało niewiele, bo rajd startuje już 29 czerwca spod katowickiego Spodka. W tym roku zgłosiło się 441 załóg. W zeszłym roku Złombol zebrał dla dzieci ponad 1,8 mln zł.

Darczyńcy mogą wpłacać pieniądze bezpośrednio na konto Fundacji Nasz Śląsk im. gen. Jerzego Ziętka z siedzibą w Chorzowie przy ul. Łani 1: nr 72 1050 1214 1000 0023 2153 3859, w tytule wpisując Złombol oraz ID załogi. PeWKa, że Favoryt! ma numer 10209. Można też napisać bezpośrednio do ekipy na maila: pewkazefavoryt@wp.pl.

Uczestnicy Złombolu spotkają się na mecie w Irlandii 3 lipca.

– Wszystko mamy już gotowe, tylko samochód trzeba podmalować – mówi Kasia, przyznając że ani ona, ani Karola na autach się nie znają, wszystkim zajmują się chłopaki.

Trasę do mety i miejsca noclegu planują wcześniej, choć jak mówi, w drodze mogą się zdarzyć różne rzeczy, na przykład zagrzać hamulce i trzeba poczekać, a w związku z tym zmienić miejsce noclegu.

– Nigdy większych awarii nie mieliśmy. W zeszłym roku zepsuły nam się drzwi od strony kierowcy, ale radziliśmy sobie wsiadając przez inne lub przez okno. Poza tym jeśli trzeba zawsze inna ekipa się zatrzyma i pomoże. Jest też specjalna aplikacja dla osób, które biorą udział w Złombolu – mówi Kasia. – Teraz tylko zastanawiamy się, co zwiedzić po drodze i którędy wracać – dodaje.

Fot. PeWKa, że Favoryt


POWIĄZANE ARTYKUŁY