Mamy już ścieżki, teraz pora na rowery?

130

Czy w Lubinie pojawią się rowery miejskie? Taki pomysł już od roku analizują radni miejscy. – Teraz prawdopodobnie przedstawimy go prezydentowi jako jeden z projektów w przyszłorocznym budżecie – tłumaczy Tomasz Kulczyński, przewodniczący klubu Lubin 2006 w radzie miejskiej.

W Lubinie wciąż przybywa nowych ścieżek rowerowych

Wprowadzenie rowerów miejskich zaproponował właśnie radny Kulczyński. – Spodobał mi się projekt, który realizuje Wrocław, a że w Lubinie mamy świetnie rozwiniętą infrastrukturę i całą sieć ścieżek rowerowych, pomyślałem, że fajnie byłoby spróbować również u nas – tłumaczy.

Radni zaprosili do Lubina przedstawicieli firmy Nextbike, tej samej, która realizuje projekt w stolicy Dolnego Śląska. – Poznaliśmy wszystkie aspekty wprowadzenia tego systemu w Lubinie. Rozmawialiśmy o tym, ile stacji byłoby potrzebnych, ile i jakich rowerów, jakie byłyby koszty – wylicza radny Kulczyński.

W projekt zaangażowali się głównie radni Lubin 2006. Opracowano wersję testową projektu dla Lubina. – Ta kosztowałaby około 120 tys. zł, co uwzględnia kilka testowych stacji na terenie całego miasta – oświetlonych i monitorowanych – oraz różne rodzaje rowerów, bo na tym zależało radnym. Chcielibyśmy na przykład, żeby pojawiły się też tandemy – mówi Tomasz Kulczyński.

Teraz radni zbierają listę inwestycji i zadań, które przedstawią prezydentowi jako propozycje do przyszłorocznego budżetu. Rower miejski jest jednym z analizowanych pomysłów. – Wciąż jednak zastanawiamy się nad zasadnością tego projektu. Czy skoro mamy darmową komunikację to mieszkańcy będą też korzystać z rowerów? Chcielibyśmy poznać opnie lubinian, dlatego zapraszamy do kontaktu z nami poprzez biuro rady miejskiej – zachęca Kulczyński.


POWIĄZANE ARTYKUŁY