Kwiatowe torby, trochę ziemi i garść informacji

67

Majówka na błoniach trwa w najlepsze. Festiwal kwiatów rozkwitł, a towarzyszą mu warsztaty, prelekcje i występy lokalnych artystów. Można posłuchać o kiełkach, uszyć kwiatka lub przygotować własną kompozycję z roślin.

Na ubiegłorocznej edycji plotła wianek, a tym roku tworzy przestrzenne kwiaty z materiału. – Co roku odwiedzamy z rodziną festiwal kwiatów. Byliśmy w innych miastach i muszę przyznać, że nie ma porównania. Tyczy się to i wyboru roślin, i atrakcji dla dzieci – mówi pani Kamila, zaczepiona na warsztatach. – Przychodzę tutaj z dziećmi. Amelia jest już piąty raz i zawsze świetnie się bawi. Kącik dla dzieci to świetne rozwiązanie, bo mam dwójkę pociech 5-letniego synka i 10-letnią córkę – opowiada lubinianka. – Mogę spokojnie wziąć udział w warsztatach lub rozejrzeć się za unikalnymi roślinami, a dzieci zajmują się sobą – dodaje.

– Na warsztatach pokazujemy jak z każdego materiału stworzyć kwiaty – mówi organizatorka warsztatów, Anna Gąsecka. Przekonuje, że można wykorzystać praktycznie każdą tkaninę. Jedne materiały opala się nad ogniem, a jeans wystarczy poszarpać i powyciągać nitki. – W ten sposób wykonane kwiaty przyszywamy do torby. Dzięki temu powstaje unikalny egzemplarz – tłumaczy prowadząca. Jak przyznaje, co roku warsztaty przyciągają głównie panie.

Prowadzące warsztaty zapewniają, że nie trzeba posiadać zdolności plastycznych. Wystarczy przyjść i usiąść, a wszystkiego dowiemy się na miejscu.

W drugim namiocie czekają na nas szklanki, kubki i słoiki. Zaraz obok kawałki kory, szyszki, ziemia, kamyki. Dalej kolorowe piórka, ozdobne wstążki, mulina i dratwa. Pomysłodawczynie projektu zachęcają lubinian do własnoręcznego przygotowania kwiatowej kompozycji w szkle.

Pani Maria z tą techniką miała do czynienia pierwszy raz, ale jak mówi jest zachwycona. – Było to bardzo proste. Chętnie odtworzyłabym to w domu. Muszę tylko zdobyć potrzebne materiały, ale nie jest to trudne. Do wykonania tej ozdoby użyłam kamyków, ziemi, piórek i wstążek, które mogę znaleźć w pasmanterii. A słoik czy szklankę ma chyba każdy – opowiada pani Maria.

Kompozycje w szkle to temat obszerny, ale dzisiaj jest przedstawiony „w pigułce”. – Chodzi nam o to, by inspirować się naturą. Wykorzystywać dostępne rośliny. Wszystkie osoby z tą techniką spotkały się po raz pierwszy, ale ich prace są fantastyczne – chwali lubinian prowadząca, Małgorzata Zajdel. – Tak wykonaną ozdobę należy punktowo podlewać i można się nią cieszyć przez długi czas – dopowiada.

Marcel i Antek na warsztatach są już kolejny raz. – W zeszłym roku była babcia i robiła wianek – wspominają chłopcy. Obydwaj przyszli wraz z rodzicami, wykonać kompozycję w szkle. – Jesteśmy tutaj co roku. Sami mamy z tego dużo frajdy – podsumowują rodzice chłopców.

Majówka na błoniach to nie tylko warsztaty manualne, ale i prelekcje fachowców. Nie po raz pierwszy, gości w Lubinie, Witold Czuksanow, autorytet w branży ogrodniczej. Na wykładzie wszystkie miejsca były zajęte. Dzisiaj opowiadał o roślinach zwiastujących wiosnę, o roślinach nie do zdarcia – specjalny wykład dla osób, którym usychają nawet kaktusy, a także o kiełkach. 

– Chciałbym namówić ludzi do uprawiania roślin nawet na balkonie. Urban garden jest teraz na topie, a na balkonie wyrośnie nam praktycznie wszystko. To także gratka dla tych, którzy oczekują czegoś więcej niż pójście po pomidora do marketu. Interesujący jest sam proces wzrastania rośliny i tę ciekawość chciałbym w ludziach zaszczepić. Słonecznik, groszek, buraczki czy kolorowe sałaty, piękne jak bukiet kwiatów – wszystko to jest w zasięgu naszych rąk i wcale nie jest skomplikowane. A do jedzenia kiełków nikogo chyba nie muszę namawiać – mówi Witold Czuksanow.

Na miejscu funkcjonuje także strefa dziecka – najmłodsi mogą malować i rysować. Animatorki przygotowują balony, puszczają bańki mydlane oraz malują dzieciom buzie.

Festiwal potrwa jeszcze jutro.


POWIĄZANE ARTYKUŁY