Rekordzista zdobył w powiecie lubińskim ponad 1,5 tys. głosów, zaś z drugiej strony tej listy znajduje się kandydat, na którego zagłosowało tylko 9 osób! Choć w wyborach nie wzięli udziału wszyscy uprawnieni do tego mieszkańcy, to zdarzały się z rzadka lokale, gdzie pojawiło się sto procent wyborców. Ponieważ wszystkie oficjalne wyniki wyborów samorządowych zostały już wczoraj wieczorem podane przez PKW, postanowiliśmy zajrzeć w statystyki i wyciągnąć najciekawsze informacje. Zaczynamy od wyborów do rady powiatu lubińskiego.
O 23 miejsca w radzie powiatu walczyło 152 kandydatów z sześciu różnych komitetów. Najwięcej głosów mieszkańcy oddali na listę KWW Robert Raczyński Lubin 2006 – dokładnie 16.227. Nieco mniej otrzymali kandydaci Prawa i Sprawiedliwości – 15.164. Nie miało to jednak aż takiego znaczenia, bo oba komitety zdobyły w sumie tyle samo mandatów w radzie, czyli po 10.
Koalicję Obywatelską Platforma.Nowoczesna wsparło 7.532 osób, co zaowocowało trzema radnymi w powiecie, najmniej zaś PSL – 882 wyborców.
Najwięcej głosów z kandydatów ze wszystkich komitetów zdobył Adam Myrda (KWW Robert Raczyński Lubin 2006) – 1.516. Na drugim końcu tej listy, z najmniejszą liczbą głosów, znaleźli się przedstawiciele PSL-u: na Adama Ozonka zagłosowało 9 osób, zaś na Leszka Telatyńskiego – 10.
Mieszkańcy głosowali w sześciu okręgach. Najliczniej w niedzielę do urn udali się w okręgu szóstym, obejmującym gminy Rudna i Ścinawa. Tam zagłosowało 62,57 proc. uprawnionych. Najniższa frekwencja – 47,5 proc. – była w okręgu pierwszym, obejmującym centrum Lubina, między innymi ulice Armii Krajowej, Niepodległości, przez Malinowskiego, Małomicką, Mickiewicza, Tysiąclecia po Żwirki i Wigury oraz Zieloną.
W całym powiecie lubińskim odnotowano zaś frekwencję na poziomie 54,9 proc., czyli z 83.524 uprawnionych do głosowania mieszkańców, poszło na wybory 45.964. W tym 45 osób głosowało przez pełnomocnika, a jedna korespondencyjnie.
Z urn w powiecie lubińskim wyjęto mniej kart niż wydały komisje – wydano 45.964, wyjęto 45.947. Co ciekawe 12 z nich było nieważnych, dorzucono je bowiem dodatkowo, nie były to karty wydane przez komisję lub nie miały odpowiedniej pieczęci.
Sporo osób oddało też nieważny głos – 2.209. W niektórych przypadkach zakreślono nazwiska więcej niż jednego kandydata, w innych w ogóle nie postawiono znaku „X” przy żadnym z nazwisk.