Krzeczyn Wielki nadaje nazwy ulicom

619

Taki sam numer domu „19” miało w Krzeczynie Wielkim ponad 50 posesji. Aby je rozróżnić dodawano litery alfabetu. Powodowało to jednak niemałe zamieszanie wśród kurierów, kierowców karetek pogotowia, pracowników energetyki czy nawet u samego sołtysa wsi, który roznosił nakazy płatnicze.

Ponad 50 domów we wsi Krzeczyn Wielki w gminie Lubin miało nadany ten sam numer „19”. Aby je rozróżnić do każdego numeru dodawano literę z alfabetu. Gdy ten się skończył – litery dodawano od nowa. Efekt – posesje 19 X/Q nie były tutaj rzadkością.

– Litery małe, wielkie, cuda nie dziwy – wylicza Jerzy Tadla, sołtys Krzeczyna Wielkiego.

Kłopot z dojazdem mieli wszyscy – począwszy od listonoszy i kurierów, poprzez karetki pogotowia, pracowników energetyki, na samym sołtysie i mieszkańcach wsi kończąc. – Zdarzały się przypadki, że pogotowie krążyło po całym Krzeczynie Wielkim i był problem z dotarciem do chorego – wspomina sołtys.

Jak do tego doszło? W Krzeczynie Wielkim na jednej działce stał jeden dom z określonym numerem posesji. Następnie powstawały kolejne, wszystkie z tym samym numerem i dodawaną kolejną literą alfabetu.

Przy takich oznaczeniach bardzo łatwo o pomyłki. Wystarczy, że nadawca zapomniał dodać jedną literę podczas adresowania koperty, a stwarzało to nie lada problem dla listonosza. Okazuje się, że sami mieszkańcy Krzeczyna Wielkiego nie orientowali się w numerach domów swoich sąsiadów. – Podczas spacerów z dziećmi czy psem, kurier mnie pytał gdzie jest numer domu 19 X/Q. Sama nie umiałam mu pomóc – mówi Małgorzata Polniak, mieszkanka Krzeczyna Wielkiego.

Krzeczyn Wielki uporał się z kłopotem. Rozwiązaniem problemu było wprowadzenie w miejscowości nazw ulic i rosnących numeracji. – Krzeczyn na przestrzeni 15 lat bardzo się rozrósł. Początkowo był małym sołectwem z 200-300 mieszkańcami. Teraz we wsi mieszka 900 osób – opowiada Jerzy Tadla.

Reorganizacja nie była kłopotliwa dla mieszkańców. Właściciele posesji o numerach „19” musieli jedynie bezpłatnie wymienić dokumenty i powymieniać tabliczki na swoich domach.

W ślad za Krzeczynem Wielkim idą wioski z całej gminy Lubin. – Jest taki boom w całej gminie, że w wielu miejscowościach ludzie chcą nadawać ulic – tłumaczy sołtys.

Źródło: Anna Tatarynowicz/RegionalnaTV.pl

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY