Koszykarze SMK Lubin zanotowali pierwszą porażkę na własnym parkiecie w nowym sezonie trzeciej ligi koszykówki. Lubinianie przegrali w derbowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław 78:82. Tym razem nie obyło się bez kontrowersji.
Gospodarze do przerwy grali bardzo dobrze i zasłużenie prowadzili. Pierwszą kwartę SMK wygrało różnicą dwunastu punktów, do przerwy przewaga lubinian wynosiła 13 „oczek”. W drugiej połowie wojskowi odrobili straty z nawiązką, w czym duża zasługa bardzo dużej ilości rzutów osobistych. Wrocławianie mieli ich w drugiej połowie aż 40, przy zaledwie dwóch SMK – Było to bardzo trudne spotkanie. Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, po której prowadziliśmy różnicą trzynastu punktów. Druga połowa była już słabsza w naszym wykonaniu, pozwoliliśmy rywalom na powrót. Przeciwnik miał bardzo dużo rzutów osobistych, co było kluczowe przy końcowym wyniku – mówi Łukasz Skibiński, zawodnik SMK Lubin.
Kibice obecni na derbowym meczu nie zostawili suchej nitki na parze sędziowskiej – Szkoda nam chłopaków, bo wiele krzywdzących decyzji sędziów wybiło ich z rytmu. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać – mówili fani SMK.
SMK Lubin – WKS Śląsk II Wrocław 78:82 (28:16, 20:19, 18:21, 12:26)
SMK: Dwornik 27, Marić 12, Jaworski 11, Macowicz 10, Markowicz 6, Olejniczak 5, Skiba 3, Botuszyn 2, Szkoła 2, Skibiński 0.
Fot. Paweł Andrachiewicz
