Niewiele brakowało, aby w ostatnim meczu w tym roku, podopieczni Patricka Duflosa i Tomasza Wasilkowskiego zanotowali korzystny rezultat. Niestety nie było prezentu na święta w postaci zwycięstwa, ale za to na parkiecie mogliśmy oglądać Dawida Gunię i Roberta Tahta którzy wrócili już po urazach do gry.
Pierwsze punkty w meczu zdobyli po błędach gości, miedziowi. Również dobry blok w wykonaniu Adama Michalskiego dał rezultat 3:1. Ekipa Stephane Antigi zaczęła odrabiać straty, a nie do zatrzymania był atakujący ONICO – Nikola Gjorgiew. Cuprum zaczęło razić nieskutecznością, co wykorzystali przyjezdni i wyszli na prowadzenie 4:7. Tego seta Warszawa wygrała 19:25. W drugiej odsłonie meczu było już bardziej na przewagi. Dobrze na zagrywce spisywał się Piotr Hain, a na przyjęciu często oglądaliśmy młodego Libero, Bartosz Makoś. Przyjezdni nie odpuszczali. Dobry akcent dał Bartosz Kwolek i Andrzej Wrona. Zespół ONICO Warszawa wygrał 23:25.
Lubińscy kibice przez cały czas mocno dopingowali swoich kibiców. W trzecim secie Cuprum jakby dostało skrzydeł, a ekipa z Warszawy chyba za szybko uwierzyła, że ten mecz wygra do zera. Zaczęła się ostra wymiana. Robert Taht co chwile zaskakiwał rywali pod siatką, a w polu zagrywki dobrze radzili sobie Keith Pupart i Łukasz Kaczmarek. W pewnym momencie gry, gospodarze wyszli na wysokie prowadzenie, ale ich szeregi się załamały i przyjezdni zaczęli z impetem odrabiać straty, wykorzystując także błędy Cuprum Lubin. Ostatecznie Warszawa wygrała 28:30, a MVP meczu został okrzyknięty Nikola Gjorgiew.
– Szkoda tej końcówki w trzecim secie. Za nerwowo weszliśmy w mecz. Popełnialiśmy sporo błędów. Troszeczkę zabrakło detali i zimniej głowy – komentuje Przemysław Smoliński, środkowy bloku Cuprum Lubin.
PlusLiga, 14.kolejka
Cuprum Lubin – ONICO Warszawa 0:3 (19:25, 23:25, 28:30)
Cuprum Lubin: Kaczmarek, Pupart, Michalski, Terzić, Gorzkiewicz, Patucha, Taht, Gunia, Biegun, Smoliński, Masny, Hain, Libero: Kryś, Makoś.
Onico Warszawa: Kowalczyk, Kwolek, Vernon-Evans, Brizard, Wrona, Samica, Warda, Firlej, Gjorgiev, Nowakowski, Włodarczyk, Libero: Gruszczyński, Wojtaszek.
Fot. Mariusz Babicz
