Kierowcy go omijali, komendant zareagował

68

Na ziemi leżał motocykl, a na nim mężczyzna. Nikt nie reagował, kierowcy omijali go jak przeszkodę na drodze. Zatrzymał się tylko komendant lubińskiej policji, który akurat wracał w pracy do domu.

Inspektor Tomasz Gołaski, komendant lubińskiej komendy

Sytuacja miała miejsce wczoraj po godzinie 16 na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 94 z drogą nr 3 w Legnicy. Inspektor Tomasz Gołaski, który wracał do domu, zauważył korek. Kierowcy zwalniali, omijali coś i jechali dalej. Gdy komendant dojechał do tego miejsca, zauważył leżący motocykl, a na nim starszego mężczyznę.

– Zatrzymał kierowany przez siebie samochód, osłaniając motocyklistę, po czym niezwłocznie do niego podszedł. Po sprawdzeniu okazało się, że kierujący jednośladem na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń, jednak wyczuwalna była od niego wyraźna woń alkoholu – relacjonuje młodszy aspirant Jagoda Ekiert z legnickiej komendy.

Inspektor Gołaski zatrzymał przejeżdżających drogą policjantów z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy i przekazał informację o zaistniałej sytuacji, by zabezpieczyli miejsce zdarzenia.

Legniccy mundurowi zajęli się wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia. – Jak ustalili, 70-letni mieszkaniec powiatu legnickiego w momencie, gdy wjechał swoim motocyklem na skrzyżowanie, stracił nad nim panowanie i uderzył w krawężnik. W wyniku tego przewrócił się, na szczęście nie doznając poważnych obrażeń ciała. Przyczyną zdarzenia mógł być stan, w jakim się znajdował. Przeprowadzone badanie wykazało ponad 1 promil alkoholu w jego organizmie – podkreśla mł. asp. Ekiert.

Przy okazji tego zdarzenia policja po raz kolejny zwraca uwagę na panującą znieczulicę. Nie bądźmy obojętni, reagujmy, jeśli widzimy, że ktoś może potrzebować naszej pomocy. – Nie wiadomo, jaki byłby los motocyklisty, gdyby dłużej leżał przy niskiej temperaturze na jezdni. Dziwi też brak reakcji ze strony innych kierowców – dodaje na koniec policjantka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY