Kandydat na prezydenta chowa się za poselskim immunitetem

75

Krzysztof Kubów, kandydujący na urząd prezydenta Lubina, próbował uniknąć odpowiedzialności cywilnej za swoje słowa, zasłaniając się immunitetem posła. Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości sięgnął po ten argument w sądowym postępowaniu w trybie wyborczym. Chodzi o werdykt Sądu Okręgowego w Legnicy, według którego Kubów podał nieprawdziwe informacje na temat cen wody w Lubinie.

Przypomnijmy, że w miniony piątek sąd nakazał Krzysztofowi Kubowowi wycofanie z obiegu wszystkich materiałów, w których odnosi się do cen wody w Lubinie oraz opublikowanie sprostowania, w którym m.in. przeprasza prezydenta Roberta Raczyńskiego i lubińskich radnych (więcej na ten temat tutaj).

Okazuje się, że usiłując przekonać sąd do swoich argumentów, Kubów próbował wykorzystać fakt, że… jest posłem. Dowodzi tego postanowienie Sądu Okręgowego w Legnicy (fot. poniżej), w którym czytamy m.in.:

Uczestnik postępowania Krzysztof Kubów wniósł o odrzucenie wniosku z uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej, ewentualnie o oddalenie wniosku w całości. W uzasadnieniu swojego stanowiska podał, że jako poseł na Sejm RP nie może być pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej bez zgody Sejmu, w związku z czym wniosek powinien zostać odrzucony. […] Zarzucił również, że jest parlamentarzystą i nie jest oficjalnie zarejestrowanym kandydatem na Prezydenta Lubina, a jego wypowiedź nie była kierowana do szerokiego grona odbiorców, nie była rozpowszechniana i miała charakter opinii posła Ziemi Lubińskiej.

Sędzia nie uwzględnił zarzutów Krzysztofa Kubowa uznając, że w tej sprawie występował on jako kandydat na prezydenta miasta (obniżka cen wody jest jednym z jego wyborczych haseł), więc nie może korzystać z osłony, jaką daje mu poselski immunitet.

Sprawa będzie miała ciąg dalszy we wrocławskim Sądzie Apelacyjnym, ponieważ adwokat Kubowa, Dominik Hunek, już w piątek zapowiedział wniesienie zażalenia na decyzję legnickiego sądu. Jak informowaliśmy, Hunek przez dwa i pół roku był szefem rady nadzorczej KGHM. We wrześniu 2016 r. został nawet na kilka miesięcy delegowany do zarządu miedziowego holdingu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY