Jest ciepło i pada, więc rośnie trawa

152

Dzięki ciepłej i deszczowej aurze miasto zielenieje, kwitnie i pachnie. Niestety, bujna trawa nie wszędzie wygląda korzystnie. Nasi Czytelnicy donoszą o pozarastanych i zachwaszczonych skwerkach, placach zabaw czy osiedlowych trawnikach.

„Czy mieszkamy w mieście czy na wsi? Dlaczego nikt nie skosi tej trawy?”, „Chciałem interweniować w sprawie trawy i zaniedbania placu zabaw. Trawa na tym placu zabaw jest już tak wysoka, że ciężko dostrzec bawiące się dzieci na tym placu”, „Jestem właścicielką psa, sprzątam po nim odchody, ale w tak wysokiej trawie jest to naprawdę utrudnione” – alarmują nasi Czytelnicy, prosząc o interwencję.

O publiczną zieleń miejską w Lubinie dba Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania i, jak deklaruje, robi to systematycznie.

– W tym roku jest wyjątkowo ciepło i często pada, dlatego trawa rośnie bardzo szybko i ciężko nadążyć z koszeniem. Staramy się, ze względów estetycznych, wykaszać jednorazowo większe obszary czy całe osiedla, ale często zanim skończymy prace z jednej strony, z drugiej trawa zdąży odrosnąć. Musimy też ustalać priorytety, np. teraz z okazji Dni Lubina przygotowywaliśmy na tę imprezę błonia i główne ulice – wyjaśnia Edward Siwak, prezes MPO. – Niemniej, w porównaniu z innymi miastami, można powiedzieć, że pracujemy sprawnie – dodaje.

Pracownicy MPO nie tylko odbierają odpady, sprzątają miasto i koszą trawę, ale i pielą rabatki, przycinają krzewy i żywopłoty.

– Zadań mamy bardzo dużo i z roku na rok ich przybywa. Obecnie pracuje u nas ok. 150 osób, nie mamy możliwości zatrudnienia dodatkowych pracowników specjalnie do koszenia trawy, nie mamy też tyle sprzętu. Musimy się zmieścić w budżecie określonym przez miasto – mówi Siwak i dodaje: – Zapewniamy mieszkańców, że wszystkich uwag słuchamy i reagujemy tak szybko, jak to możliwe. Niestety, nie możemy być wszędzie naraz.

Fotografie nadesłali Czytelnicy


POWIĄZANE ARTYKUŁY