Po sezonie w niemieckich rozgrywkach wrócił do Polski, gdzie chce rozwijać swoje umiejętności właśnie w Cuprum Lubin. W miedziowej drużynie gra po raz drugi, ale teraz liczy na to, że ominie go miejsce w „kwadracie” i częściej będzie miał okazję do walki o ligowe punkty. Igor Grobelny, który reprezentował również Czarnych Radom, wierzy w swoją drużynę, która po kadrowej rewolucji rozumie się na parkiecie coraz bardziej.
21 października o godzinie 17.30 na parkiecie Hali RCS, podopieczni Marcelo Fronckowiaka i Rainera Vassiljeva podejmą Czarnych Radom. Dla młodego przyjmującego Cuprum Lubin – Igora Grobelnego to ważne spotkanie również pod względem sprawdzenia się przeciwko byłemu klubowi, bo przecież w latach 2014-2016 reprezentował radomski zespół Czarnych. Najważniejsze jednak jest to, aby miedziowi w końcu zanotowali pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach.
– Na pewno łatwego meczu nie będzie. Teraz mamy dwa przegrane spotkanie bez punktu. Będzie stres i presja, bo chcemy zebrać punkty i przecież chcemy skończyć jak najwyżej w tabeli. Znam też Radom, bo grałem tam przez dwa lata. Znam trenerów, a także niektórych zawodników. To typ wojowników i nie poddadzą się. Nawet w Lubinie. Myślę, że z tych dotychczasowych spotkań będzie to najcięższe – puentuje Igor Grobelny, przyjmujący Curpum Lubin.