Hat-trick Świerczoka daje remis Zagłębiu!

28

Drugi z rzędu kapitalny występ zaliczył Jakub Świerczok w Lotto Ektraklasie. Dzięki trzem bramkom napastnika KGHM Zagłębia Lubin podopieczni Mariusza Lewandowskiego zremisowali 3:3. 

– Wydaje mi się, że to mecz będzie ciężki dla obu drużyn, ponieważ po 15-20 minutach boisko nie będzie nadawało się do gry kombinacyjnej ale czasami tak to jest pod koniec rundy, że te boiska nie wyglądają najlepiej i trzeba jakoś to poprzestawiać. – mówił przed meczem Mariusz Lewandowski.

Boiskowe poczynania potwierdziły słowa szkoleniowca lubińskiego zespołu. W poczynaniach obu drużyn widać było sporo problemów z rozegraniem piłki. Szybciej w tej sytuacji odnaleźli się podopieczni trenera Lewandowskiego a w 5.minucie na drybling zadecydował się Jakub Świerczok, jednak był faulowany. Do piłki na dwudziestym metrze podszedł Woźniak i tylko minimalnie się pomylił. W 13. minucie KGHM Zagłębie po dwójkowej akcji Woźniaka ze Świerczokiem ten drugi znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału, jednak jego uderzenia przeleciało obok bramki Załuski.

W 29. minucie przed szansą znaleźli się „Portowcy” ale w trudnej sytuacji najpierw ważny pojedynek główkowy wygrał Balić, a chwilę później kapitalnie w bramce spisał się Polacek. Minutę później szczecinianie gospodarze objęli prowadzenie. Z ostrego kąta Spas Delew pokonał bezradnego bramkarza KGHM Zagłębia Lubin i podobnie jak to było w ostatnim meczu z Bruk-Bet Termalicą lubinianie jako pierwsi stracili bramkę. W 35. minucie uderzenie z dystansu na siedemnastym metrze ręką zablokował Jarosław Jach za co obejrzał żółtą kartkę. To oznacza, że lewonożnego stopera nie zobaczymy w środowym starciu z Lechem. Trzy minuty później gospodarze prowadzili już dwiema bramkami po trafieniu Jakuba Piotrowskiego, choć można mieć wątpliwości do decyzji sędziego. Wydaje się, że jeden z napastników absorbował wzrok bramkarza KGHM Zagłębia.

Drugie trafienie dla Pogoni ewidentnie zdenerwowało Jakuba Świerczoka, który zrzucił z siebie maskę zabezpieczającą jego nos po zeszłotygodniowym urazie. Chwilę później najlepszy strzelec lubinian zdobył swoją trzynastą bramkę w tym sezonie i w Szczecinie mieliśmy już tylko 2:1. Jeszcze przed przerwą gospodarze zdobyli trzeciego gola. Delew bez większych problemów ograł Balicia, który dośrodkował piłkę w pole karne a tam wybijał ją Jach. Stoper KGHM Zagłębia wybił ją wprost pod nogi Davida Niepsuja, który kapitalnym uderzeniem pokonał Polacka.

W przerwie Mariusz Lewandowski postanowił przeprowadzić jedną zmianę. Kompletnie bezproduktywnego Tuszyńskiego zmienił Jagiełło. Lubinianie w drugiej połowie szybko zrealizowali pierwsze zadanie, czyli zdobycie kontaktowej bramki. W 50. minucie Świerczok był faulowany w polu karnym przez Fojuta a po chwili najlepszy strzelec KGHM Zagłębia doszedł do piłki i zdobył drugiego gola w tym meczu. W 66. minucie kolejną kapitalną sytuacje dla gospodarzy miał Delew, jednak jeszcze lepszą interwencją popisał się Polacek. Po chwili poprawka Zwolińskiego trafiła w słupek. W 78. minucie przed kolejną szansą stanął Zwoliński, jednak na szesnastym metrze świetnie interweniował bramkarz „Miedziowych”. Lubinianie do końca meczu zepchnęli gospodarzy do defensywy. Bardzo dobrą sytuację miał Czerwiński ale jego uderzenie zablokował Dvali. W doliczonym czasie gry swój kunszt po raz kolejny pokazał Jakub Świerczok, który zdobył trzecią bramkę i dał lubinianom remis.

Pogoń Szczecin – KGHM Zagłębie Lubin 3:3 (3:1)
Bramki: Delew (31 min), Piotrowski (38 min), Niepsuj (45 min) – Świerczok (40 min, 52 min – karny, 90+2 min)

Pogoń Szczecin: Załuska – Niepsuj, Fojut, Dvali, Nunes – Drygas, Listkowski (85. Gyurcso), Piotrowski – Frączczak, Delew (87. Formella) – Zwoliński (81. Hołota). 

KGHM Zagłębie Lubin: Polacek – Czerwiński, Guldan, Jach, Balić – Matuszczyk, Kubicki – Tuszyński (46. Jagiełło), Pawłowski (62. Mazek), Woźniak (66. Janus) – Świerczok. 


POWIĄZANE ARTYKUŁY