Grillują na balkonach. Ale czy mogą?

59

Lato, słońce, chłodny napój, a do tego grillowana kiełbaska. Czego chcieć więcej! Niestety, właśnie temat grillowania ostatnio spędza sen z powiek wielu lubinian. – Zapach smażonego mięsa wdziera się do mieszkania, wszystko nim przesiąka. Zamiast wietrzyć mieszanie, musimy je szczelnie zamykać – narzekają mieszkańcy. Bo, gdy przychodzi lato, zaczynają się też grille na balkonach i tarasach. Co na to prawo?

Fot. Pixabay

Jeśli mamy działkę, nie ma problemu. Jeśli mamy rodzinę i przyjaciół z domem i dużym ogrodem, też możemy ich odwiedzić. Ale latem ochota na grilla pojawia się często, więc lubinianie coraz częściej zaczynają grillować też na balkonach.

– Mamy na Zalesiu sąsiadów, którzy grillują na tarasie grillem gazowym. Cały smród spalonego tłuszczu bezpośrednio wpada nam do mieszkania, pranie przechodzi zapachem pieczonego mięsa, a zamiast wietrzyć mieszkanie, trzeba zamykać zamykać okna. Ale taki grill chyba nie jest też bezpieczny – zauważa jedna z naszych Czytelniczek.

Rzecz w tym, że choć grille przeszkadzają sąsiadom, to przepisy przeciwpożarowe nie precyzują jasno, czy grilla na balkonie wolno nam rozpalić czy też nie.

– Tym niemniej, jak potwierdzają znane Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej przypadki, używanie na balkonach i tarasach grillów z otwartym paleniskiem stwarza zagrożenie pożarowe zarówno w bezpośrednim miejscu ich stosowania, jak i na balkonach sąsiednich – informuje gen. brygadier Leszek Suski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.

Z grilla zawsze mogą wypaść nam rozgrzane węgle, od których może zapalić się wykładzina czy znajdujące się obok przedmioty. Trzeba też pamiętać o ogólnych przepisach przeciwpożarowych: ognia nie można rozpalać w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych lub sąsiednich obiektów; co więcej materiałów palnych, czyli wszelkiego rodzaju rozpałek czy butli gazowych nie wolno przechowywać w odległości mniejszej niż pół metra od urządzeń i instalacji, których powierzchnie zewnętrzne mogą nagrzewać się do temperatury przekraczającej 1000 stopni Cejsjusza. Materiałów niebezpiecznych pożarowo nie można też przechowywać w pomieszczeniach piwnicznych, na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy oraz w innych pomieszczeniach ogólnie dostępnych, jak również na tarasach i balkonach.

– Można więc przyjąć, że w świetle obowiązującego prawa dozwolone jest użytkowanie grilli elektrycznych na balkonach i tarasach, pod warunkiem zapewnienia wymaganych odległości tych urządzeń od materiałów palnych, a także elementów wystroju i wyposażenia wnętrz wykonanych z materiałów palnych oraz niedopuszczenia do powstania płomienia, umożliwiającego zapalenie się tych materiałów, jak również lokali (balkonów) sąsiednich – dodaje komendant główny PSP.

Trzeba jednak pamiętać, że choć prawo nie jest tutaj jednoznaczne, to jednoznaczne bywają już regulaminy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. W tych wewnętrznych rozporządzeniach coraz częściej pojawiają się zapisy, jednoznacznie zakazujące grillowania na balonach.

Czasem jest to zapisane wprost, czasem jest to kwestia umowna. W Spółdzielni Mieszkaniowej Przylesie te kwestie nie są uregulowane w regulaminie, ale – jak nas poinformowano – wszyscy wiedzą, że obowiązuje zakaz grillowania i raczej się do niego stosują. – Liczymy na kulturę osobistą naszych mieszkańców i dotąd raczej nie mieliśmy z tym problemów – mówią nam pracownicy spółdzielni.

Sprawę zawsze można też zgłosić na policję. – Jeśli otrzymamy zgłoszenie, zawsze interweniujemy, jednak dopiero na miejscu okazuje się, jak rozpatrywana jest dana sprawa. W tym roku mieliśmy tylko jedno takie zgłoszenie, ale dotyczyło grilla w ogrodzie i zakłócania porządku publicznego. Ktoś poskarżył się, że przeszkadza mu dym,. W tym przypadku skończyło się na pouczeniu, bo sąsiedzi pogodzili się i zagasili grilla – informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY