Gość z Laponii i żywa szopka w parku

90

Czy dzieci wierzą w mikołaja? Z czego cieszyłyby się najbardziej? A może zobaczenie prawdziwego mikołaja jest prezentem samym w sobie? Centrum Edukacji Przyrodniczej zamieniło się dzisiaj w bajkowy świat.

Atmosfera świąteczna panowała dziś w parku Wrocławskim. Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej zaprosiła tam wyjątkowego gościa. Prawdziwy mikołaj odwiedził lubińskie zoo. Przyjechał prosto z Laponii, na saniach, w towarzystwie pomocnej śnieżynki.

– Mikołaj, po raz pierwszy postanowił dodać do swojego planu podróży lubińskie zoo. Możliwość zobaczenia mikołaja jest prezentem samym w sobie, mimo to na wszystkie dzieci czekają upominki. Szopka z żywymi zwierzętami organizowana jest po raz drugi. W tym roku stawiamy na naturalne materiały, czyli dużo drewna, gałęzi drzew i igliwia – mówi Agata Bończak.

Faktu istnienia mikołaja nie podważył dzisiaj nikt. Dzieci z wypiekami na twarzach czekały na gościa i nie rozczarowały się. Jowialny dziadek wsadzał maluchy do sań, dzwonił dzwonkiem, a pracowita śnieżynka nie odstępowała dzieci na krok. W tle przechadzały się zwierzęta, a drobne upominki wręczane najmłodszym dopełniły świątecznej atmosfery.

Niebanalną atrakcją były biegające zwierzęta, które chętnie podchodziły do dzieci. Maluchy chętnie opowiadały o otrzymanych i wymarzonych prezentach. 9-letnia Renata dostała dzisiaj w szkole Princessę, 6-letnia Emilia marzy o lalce Barbie. Patryk i Ewa ze Szkoły Podstawowej nr 10 otrzymali piasek kinetyczny i power bank. Natomiast 4-letni Michał z przedszkola Słoneczko, oprócz autka i jajek z niespodzianką, poprosił również mikołaja o jedzenie dla zwierząt. Pokrzepiające, że młodzi lubinianie myślą nie tylko o sobie.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY