Gortat trenuje w lubińskiej hali!

55

Jedyny Polak występujący obecnie na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata, czyli NBA, właśnie gości w Lubinie. Marcin Gortat w hali Regionalnego Centrum Sportowego prowadzi zajęcia dla młodych adeptów koszykówki. – Cieszymy się, że możemy mieć camp w waszym mieście. Nie ma problemu, żebyśmy tu przyjeżdżali regularnie – zapewnia Marcin Gortat.

Lubin jest jednym z pięciu miast-gospodarzy 11. edycji Marcin Gortat Camp. To wielkie wyróżnienie dla samego miasta, regionu, jak i obiektu, który gościł już wielką koszykówkę.

– Emocje są wielkie – przyznaje Piotr Midziak, prezes Regionalnego Centrum Sportowego. – Marcin Gortat już wczoraj przyjechał do Lubina. Dziś od rana jest na hali. Był już wcześniej, przyglądał się wszystkiemu i stwierdził, że nasza hala jest bardzo piękna. Cieszymy się, że mu się podoba – dodaje Midziak.

Przed bramkami prowadzącymi do hali ustawiła się spora kolejka chętnych. Na dzisiejszy trening z Gortatem przyszli bowiem nie tylko ci, którzy mają z nim ćwiczyć na parkiecie, ale również tacy, którzy chcą po prostu poprzyglądać się i spotkać jedynego Polaka grającego obecnie w NBA. Widowisko można bowiem oglądać z trybun zupełnie za darmo.

– Sama marka NBA i Marcina Gortata spowodowała, że oprócz tych, którzy lubią i kochają koszykówkę, przyszli do nas też inni. Mamy nadzieję, że tego nie pożałują i zobaczą naprawdę fajne widowisko – mówił tuż przed rozpoczęciem campu prezes RCS. – Ten camp to taka wisienka na torcie – dodaje.

Gortat Camp to nie tylko zajęcia sportowe i możliwość spotkania się z zawodnikiem NBA. Organizatorzy imprezy przewidzieli również różne atrakcje dla widzów, zasiadających na trybunach. Są to często rodzice dzieci, którzy biorą udział w campie, zagrzewający swoje pociechy.

– Sam fakt, że przyjeżdża do nas światowej sławy zawodnik NBA sprawia, że jego nazwisko działa jak magnes. Przyciąga nie tylko lubinian, ale i mieszkańców całego naszego regionu. To fantastycznie dla naszego miasta – mówi Bartłomiej Kwaśniewski, który dzisiejszy camp przeżywa podwójnie, ponieważ uwielbia koszykówkę, ale również dlatego, że jego syn Hubert jest jednym ze szczęśliwców, którzy biorą udział w treningu. – Ja to przeżywam ogromnie, a co dopiero on. Ja tylko obserwuję, a on uczestniczy. Jestem z czasów Michaela Jordana i Shaquille O’Neal, zazdroszczę Hubertowi, bo nie miałem możliwości obcowania z zawodnikami, których widziałem w telewizji, a on ma – uśmiecha się pan Bartłomiej.

Hubert też nie potrafi ukryć emocji. – Jestem zdenerwowany, ale i podekscytowany. Jest to jedno z moich marzeń, mogę spotkać Marcina Gortata i mieć z nim trening – mówi Hubert Kwaśniewski, a uśmiech nie schodzi z jego twarzy. – Chcę wygrać wyjazd do Stanów i popisać się przed Marcinem Gortatem, żeby mnie pochwalił – przyznaje chłopiec, który koszykówkę trenuje od trzech lat. Namówił go kolega. Wystarczył jeden trening, by Hubert złapał bakcyla koszykówki.

Dzisiejsze spotkanie w ramach Marcin Gortat Camp to kilkugodzinny trening prowadzony przez doświadczonego środkowego dla dzieci w wieku 9-13 lat oraz Jr. NBA Clinic dla młodzieży od 14. do 17. roku życia, grającej już wcześniej w koszykówkę.

Jeśli ktoś chce zobaczyć Marcina Gortata, wciąż może przyjść do lubińskiej hali. Wstęp jest bezpłatny. Pierwszy trening potrwa do godziny 14, drugi rozpocznie się o godzinie 15 i zakończy o 17.

Zapytaliśmy, co Marcin Gortat sądzi o treningu w Lubinie.

– Nie da się ukryć, że ta hala jest wspaniała. Fantastyczny obiekt, idealny wręcz na wielkość waszego miasta i bardzo funkcjonalny. Cieszymy się, że możemy tu mieć nasz camp, po raz pierwszy w waszym mieście – mówi Marcin Gortat, dodając, że cieszy go, iż pojawiło się tak dużo publiczności i to nie tylko rodzice trenujących z nim dzieci, ale i inni fani koszykówki. – Staramy się przeprowadzić jak najlepszy trening z dziećmi. Jest bardzo dużo dzieciaków. Na początku były trochę ospałe, ale teraz się rozkręcają, są energetyczne. Liczymy na to, że będzie dużo talentów – dodaje koszykarz.

Talent jest istotny, ponieważ z każdej grupy treningowej, Marcin Gortat osobiście wybiera najbardziej wyróżniającą się parę dzieci – dziewczynkę i chłopca, którzy w przerwie meczu Gortat Team vs Wojsko Polskie wystąpią w konkursie sprawnościowym Skills Challenge. Zwycięzca tego konkursu wygra wyjazd do USA na mecz NBA.

Pierwszy camp Gortata odbył się w roku 2008 w Łodzi, ale już rok później zajęcia prowadzono w siedmiu polskich miastach – gospodarzach EuroBasketu. Lubin gościł w tym roku Marcina Gortata po raz pierwszy w historii, jednak być może nie ostatni.

– Nie problemu, żebyśmy tutaj przyjeżdżali regularnie – zapewnia Gortat. – Mamy miasta, jak na przykład Rumia, gdzie jesteśmy czterokrotnie pod rząd. Jest Łódź – regularnie od 11 lat, Warszawa również po czterech latach się pokazała. Jesteśmy w stanie przyjeżdżać do tych miast campami. Kwestia tego, żeby urząd miasta i prezydent zgłosili się do nas, do fundacji, aby ustalić warunki i całą organizację, ponieważ jest to duże wydarzenie, do którego my również musimy się przygotować – dodaje koszykarz.

współpraca LL

Fot. MISZ, KS


POWIĄZANE ARTYKUŁY