Gitarzysta z rynku ma konkurencję

105

Młoda skrzypaczka pojawiła się w lubińskim rynku. Czy będzie konkurencją dla dobrze już znanego mieszkańcom Szymona, występującego w tym miejscu od lutego?

Anastazja ma 14 lat i do tej pory występowała tylko na koncertach zamkniętych. Jednak ponieważ zbliża się koniec roku szkolnego i wakacje, dziewczyna postanowiła sama zapracować na swoje wydatki, grając dla przechodniów na ulicy.

– Nigdy tego nie robiłam i miałam trochę tremę – przyznaje dziewczyna.

Żeby dodać sobie otuchy, po raz pierwszy przyszła na lubiński rynek z grupką znajomych. – Po pewnym czasie moi koledzy znaleźli sobie inne zajęcia i rozeszli się, a ja dopiero wtedy poczułam się pewnie i swobodnie – uśmiecha się nastolatka, która po raz pierwszy wystąpiła w lubińskim rynku w ostatni weekend.

Dziewczyna skończyła Szkołę Muzyczną I stopnia w Lubinie, obecnie uczy się w Szkole Muzycznej II stopnia w Legnicy.

Inspiracją dla młodej lubinianki jest amerykańska skrzypaczka – Lindsey Stirling, która w swoich utworach łączy kilka gatunków muzycznych. Jak opowiada Anastazja – wcześniej w ogóle nie lubiła tego instrumentu oraz muzyki klasycznej.

Odbiór jej występów przez mieszkańców pozytywnie ją zaskoczył. – Ludzie zatrzymują się i słuchają. Cieszę się, że urok muzyki klasycznej trafia do ludzi – opowiada.

Na razie gra Lindsey Stirling, ale niewykluczone, że niedługo posłuchamy jej własnego repertuaru. – Powoli dojrzewam do pisania swoich utworów – mówi Anastazja.

Przed 14-letnią skrzypaczką w lubińskim rynku występował już Szymon grający na gitarze. Od czasu do czasu pojawia się tu również animatorka przebrana za klauna.


POWIĄZANE ARTYKUŁY