Pijany mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną, nie oszczędzał również swojego 12-letniego dziecka. Gdyby nie reakcja sąsiadów, oprawca mógłby nadal być bezkarny. Przemoc w tej rodzinie trwała bowiem od dwóch lat.
Tuż przed północą w piątek, lubińscy funkcjonariusze dostali zawiadomienie o głośnej awanturze w jednym z mieszkań na osiedlu Polne.
Furiatem okazał się 59-letni mieszkaniec Lubina. Awanturnik znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, a także psychicznie nad 12-letnim dzieckiem. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta noc, gdyby nie reakcja sąsiadów. Mężczyzna był bowiem pijany.
– Policjanci ustalili, że przemoc w tej rodzinie trwa już od dwóch lat. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do aresztu – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Wobec agresora zastosowano już środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Dodatkowo ma zakaz kontaktowania się z żoną i dzieckiem oraz nakaz wyprowadzenia się z mieszkania.
Za znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą najbliższą grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.