Filmowe wspomnienie o Sylwestrze Bardzińskim

120

Poetycki film dokumentalny o wojskowej służbie, niezniszczalnej przyjaźni ale też o samotności i starości wojennych bohaterów mieli okazje obejrzeć dziś lubinianie. W ten sposób Prezydent Lubina, Związek Polskich Kombatantów i Weteranów 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka w Belgii oraz uczniowie lubińskich szkół uczcili pamięć o zmarłym w ubiegłym roku żołnierzu – Sylwestrze Bardzińskim.

img_1092

Na projekcję filmu belgijskiego reżysera, który przez ostatnie dwa lata życia Sylwestra Bardzińskiego filmował intymną prawdę o losach polskich weteranów w Belgii, przyszli m.in. uczniowie I i II Liceum Ogólnokształcącego oraz Szkoły Podstawowej nr 14 im. gen. Maczka.

– Pięć lat temu podejmowaliśmy decyzję odnośnie wyboru patrona naszej szkoły. Kiedy szkole nadano imię generała broni Stanisława Maczka, odbyła się wielka uroczystość. Ogromną niespodziankę sprawili nam wtedy Żołnierze Dywizji Pancernej z Żagania, zapraszając na to wydarzenie prawdziwego Maczkowca, polski ego kombatanta Sylwestra Bardzińskiego, który za wolność naszej ojczyzny walczył u boku naszego patrona – mówiła przedstawicielka SP nr 14. – Wspomnienie o panu Sylwestrze Bardzińskim pragniemy dziś uczcić przekazując znicz na ręce pułkownika rezerwy, pana Waldemara Kotuli.

Sylwester Bardziński urodził się w 1918 r. w Polsce na Pomorzu. Jako żołnierz 1 Polskiej Dywizji Pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka walczył w Normandii, wyzwalał z okupacji Francję, Belgię i Holandię. Nie mógł wrócić do Polski, odebrano mu nawet polskie obywatelstwo. Powojenne losy rzuciły go ostatecznie do Belgii, gdzie założył rodzinę i brał czynny udział w odbudowie Flandrii. Szczególnie zasłużył się w pracy w straży pożarnej, gdzie awansował do stopnia komendanta. Aktywnie działał w środowiskach polskich kombatantów. Sylwester Bardziński był osobą znaną, szanowaną i cieszącą się powszechną sympatią. Po śmierci został pochowany z honorami w belgijskim miasteczku, w którym spędził swoje powojenne życie.

Podpułkownik rezerwy Waldemar Kotula z Centrum Tradycji Polskich Wojsk Pancernych w Żaganiu, wspominał swojego przyjaciela, prezentując archiwalne zdjęcia.

– Sylwester czuł się zobowiązany, żeby przyjechać aż z Belgii i umieścić w sztandarze szkoły swój gwóźdź – mówił podpułkownik rezerwy Waldemar Kotula z Centrum Tradycji Polskich Wojsk Pancernych w Żaganiu. – Wielokrotnie wracał w swych opowieściach do spotkania w Lubinie i wspominał jego mieszkańców, którzy zainteresowali się historią polskich żołnierzy. Dziwił się, że pamięć o wydarzeniach sprzed dziesięcioleci jest ciągle żywa i pielęgnowana, ale też zawsze podkreślał, że nie to nie on jest bohaterem, tylko ci, którzy polegli, walcząc u boku gen Maczka.

Film belgijskiego reżysera wywarł na młodzieży duże wrażenie.

– Film bardzo ładnie pokazał, jak ci ludzie, którzy kiedyś walczyli za Polskę, żyją teraz. Pokazał, jak wygląda starość bohaterów – powiedział Grzegorz, uczeń I LO.

Film „Sylwester” w reżyserii Barta Verstocka otrzymał nagrodę Hollywood International Independent Documentary Awards oraz Brązową Szablę na VII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Historycznych i Wojskowych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY