Zaledwie 12,88 proc. wyniosła frekwencja w eurowyborach na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie – to stan na godz. 12. Nasz okręg wyborczy, obejmujący dwa województwa, plasuje się poza krajową średnią, która w południe wynosiła 14,39 proc.
W naszym subregionie najwyższą frekwencję odnotowano w powiecie lubińskim – 13,57 proc. W samym Lubinie do urn poszło 14,81 proc. uprawnionych do głosowania. W Rudnej było to 11,21 proc., w Ścinawie 10,89 proc., a najmniej aktywni do południa byli mieszkańcy gminy wiejskiej Lubin – 10,84 proc.
Wyborcze statystyki nie wyglądają imponująco, ale w jednym z lubińskich lokali usłyszeliśmy, że i tak aktywność wyborców jest większa niż pięć lat temu.
Rekordzistami w głosowaniu są mieszkańcy Krynicy Morskiej – do południa przy urnach pojawiło się tu aż 42,81 proc. uprawnionych do głosowania.
W całym kraju eurowybory przebiegają bez większych zakłóceń. Do nielicznych wyjątków należy Olsztyn, gdzie przewodniczący okręgowej komisji wyborczej stawił się dziś do pracy nietrzeźwy. W naszym subregionie incydentów w lokalach wyborczych nie odnotowano, ale wyborców, którzy pojawili się dziś w lokalu w Złotoryjskim Ośrodku Kultury, czekała nie lada niespodzianka – głosy oddali tu dziś Janusz Panasewicz i Jan Borysewicz z zespołu Lady Pank, który był gwiazdą tegorocznych Dni Złotoryi.
Spokojnie było także w sobotę, gdy obowiązywała cisza wyborcza. Jak poinformował Wiesław Kozielewicz, zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, w całym kraju odnotowano zaledwie 38 przypadków jej naruszenia. Najczęściej niszczono plakaty i banery wyborcze, pojawiły się też cztery doniesienia o agitacji wyborczej. Głosowaniu w Polsce przyglądają się grupy obserwatorów zagranicznych m.in. z Gruzji, Ukrainy, Białorusi, Federacji Rosyjskiej i Austrii.
Przedstawicieli Polski w Parlamencie Europejskim można wybierać do godziny 21.
źródło: Regionfan.pl