Espadon Szczecin w ćwierćfinale

49

Spotkanie Pucharu Polski w Hali RCS, dostarczyło kibicom wielu emocji. Niestety dla gospodarzy, opuszczali oni parkiet jako przegrani. Przez pierwsze dwa sety, Cuprum dyktowało swoje warunku gry. Od trzeciego, wygrana nie była już taka pewna.

20170104-pa5_1884

Lubińscy sympatycy mieli okazję na dłużej obserwować grę libero Marcina Krysia, atakującego Mateusza Malinowskiego, środkowego Adama Michalskiego i Dawida Gunię czy rozgrywającego Macieja Gorzkiewicza. Szkoleniowiec Cuprum Lubin w pucharowej rozgrywce dał szansę wykazania się zawodnikom, którzy rzadziej  pojawiają się na ligowych parkietach PlusLigi.

– Trener dał szansę większości zawodnikom mniej pojawiającym się na parkiecie. Jest to bardzo potrzebne. Sezon jest długi i mogą przytrafić się słabsze momenty, więc na pewno każdy potrzebuje ogrania, aby pomóc w trudnych momentach zespołowi – komentuje Marcin Kryś, libero Cuprum Lubin.

Spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski, w którym Cuprum Lubin podejmowało Espadon Szczecin, to przez pierwsze dwa sety jednostronna konfrontacja, w której ekipa Gheorghe Cretu bez większych problemów wyszła na prowadzenie 2:0. Sprawy nieco się skomplikowały przy trzecim secie. Kombinacyjna gra gości, która polegała między innymi na wprowadzaniu pozyskanych zawodników takich jak: Dominik Depowski, Maciej Kowalonek i Michał Kozłowski, dała im w rezultacie korzystny rezultat trzeciej części meczu, a także czwartej i w konsekwencji tie-breaka. W ćwierćfinale z Bełchatowem zagra Espadon.

– Musimy szukać swojego ustawienia. Ten mecz to pokazał. Marcin Wika i Michał Ruciak wrócili po kontuzji. Praktycznie byli wyłącznie przez tydzień z trenowania. Dużo składem rotowaliśmy. Udało się wytworzyć energię u zawodników, która pozwoliła nam nawiązać walkę, wrócić do meczu, aż w końcu w sytuacjach ciężkich, udało się wygrać. To kreuje charakter – puentuje Michał Gogol, szkoleniowiec Espadon Szczecin.

Cuprum Lubin – Espadon Szczecin 2:3 (25:18, 25:17, 23:25, 21:25, 14:16)

Cuprum: Malinowski, Gorzkiewicz, Böhme, Täht, Gunia, Koumentakis, Rusek (libero), Michalski, Hain, Kaczmarek, Pupart Kryś (libero).

Espadon: Kluth, Sladecek, Depowski, Gałązka, Wołosz, Cedzyński, Murek (libero), Perłowski, Wika, Kozłowski.

Fot. Paweł Andrachiewicz

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY