Derby Dolnego Śląska nie dla Zagłębia

66

Derby Dolnego Śląska nie ułożyły się po myśli „Miedziowych”, którzy wracają z Wrocławia na tarczy. Śląsk pokonał Zagłębie Lubin 2:0.

Przed meczem wszyscy zebrani uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego kibica Marka „Plutę”. W meczu od początku obie ekipy prezentowały szybki futbol. W 7. minucie dwójkowa akcja Bartłomieja Pawłowskiego i Damjana Bohara mogła zakończyć się golem dla Zagłębie, gdyby nie czujność defensywy Śląska Wrocław. Z początku więcej akcji tworzyli goście, ale nie potrafili ich sfinalizować bramką. W 42. minucie do głosu doszli gospodarze. Mateusz Radecki uderzeniem piłki głową „wpakował” ją do siatki „Miedziowych”. Niemalże na początku drugiej połowy, bo w 52. minucie, tym razem Marcin Robak pokonał golkipera gości, również uderzeniem futbolówki głową. W 59. minucie mogło być 3:0. Po błędzie Damian Oko, Marcin Robak w samotnej szarży biegł pod pole karne Zagłębia. Tam, na szczęście dla ekipy Bena Van Dael’a, został zatrzymany przez Dominika Hładuna. W 66. minucie wspaniały strzał z dystansu wykonał Bartłomiej Pawłowski. Piłka powędrowała nad bramką Jakuba Słowika. W 92. minucie Arkadiusz Piech zdecydował się na strzał w krótki róg bramki Hładuna. Uderzenie było celne, ale sędzia uznał, że napastnik Śląska był na pozycji spalonego. „Miedziowi” w derbach Dolnego Śląska musieli uznać wyższość rywali z Wrocławia.

23.kolejka Ekstraklasy
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Radecki 42′, 2:0 Marcin Robak 52′

Śląsk Wrocław: Słowik – Celeban, Golla, Tarasovs, Cholewiak – Łabojko (74. Chrapek), Radecki, Mączyński – Musonda, Robak (C) (90. Piech), Pich (78. Gąska).

Zagłębie Lubin: Hładun – Tosik, Guldan (C), Oko, Balić – Slisz, Jagiełło, Pakulski (57. Sirotow) – Bohar (74. Mareš), Tuszyński, Pawłowski.

Fot. Paweł Andrachiewicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY