Czuwara: Nie jedziemy na „spacerek”

40

Już w sobotę w Legionowe sezon 2017/2018 PGNiG Superligi zainaugurują piłkarze ręczni Zagłębia Lubin. Przed pierwszym meczem rozmawialiśmy ze skrzydłowym miedziowych, Janem Czuwarą.

Zagłębie Lubin jest gotowe na sezon 2017/2018?

Okres przygotowawczy dobiega końca, także musimy być gotowi. Pozostaje praca nad detalami i taktyczne przygotowanie pod pierwszego przeciwnika, jakim jest drużyna z Legionowa.

Jak według Ciebie będzie wyglądał zbliżający się sezon?

Może być to ciekawy sezon z uwagi na zwiększenie ilości drużyn występujących w lidze. Myślę, że teraz jest więcej drużyn z podobnym potencjałem sportowym, więc tym bardziej zwiastuje to więcej emocji dla kibiców. Konkretnych celów od zarządu nie otrzymaliśmy ale to oczywiste, że chcemy zająć miejsce wyższe niż w poprzednim sezonie i grać jak najlepiej schodząc z parkietu z myślą, że zrobiliśmy co mogliśmy.

Jaką rolę w nadchodzących rozgrywkach będzie odgrywać MKS Zagłębie Lubin. Przyjście Bartłomieja Jaszki do Lubinia oraz zmiany kadrowe rozbudziły w kibicach spore nadzieje…

Będziemy dążyć do tego, by mecze z nami drużyny traktowały jako bardzo ciężkie. Co sezon w wielu klubach dochodzi do mniejszych czy większych zmian kadrowych teraz jest kwestia odpowiedniego wkomponowania nowych graczy. Mamy nadzieje, że u nas dość sprawnie to pójdzie i już niedługo będziemy mogli cieszyć się z rezultatów osiąganych przez naszą drużynę.

W meczach sparingowych Wasza gra wyglądała dobrze w wielu elementach, ale trzeba przyznać, że jest jeszcze trochę do poprawy?

Zgadza się. Momentami nasza gra wyglądała nieźle. Zawsze będzie coś do poprawy .Jednak w meczach sparingowych częściej skupialiśmy się na przećwiczeniu różnych wariantów czy to w ataku czy w obronie i nie zawsze szło to w parze z dobrym wynikiem końcowym więc nie powinno być to jakimś poważnym punktem odniesienia. Podsumowując jest ok, ale poczekajmy na ligę.

Walkę o ligowe punkty zaczniecie w Legionowie. Rywal chyba jak najbardziej w naszym zasięgu?

W Legionowie zawsze gra nam się ciężko więc nie jedziemy na „spacerek”. To niewygodny przeciwnik ale tak na pewno w naszym zasięgu. Zrobimy wszystko, by wrócić do Lubina z uśmiechami na twarzy i kompletem punktów.

Kolejny raz zostałeś powołany do kadry Polski. Mimo młodego wieku można powiedzieć, że stałeś się już etatowym kadrowiczem…

To ogromnie cieszy i motywuje ale nie użyłbym określenia „etatowy kadrowicz”. Super, że trenerzy darzą mnie zaufaniem ale nie mogę myśleć, że to miejsce mi się należy. Cały czas chcę się rozwijać i pracować na kolejne powołania.


POWIĄZANE ARTYKUŁY