Po potknięciu w Hali Podpromie, gdzie podopieczni Patricka Duflosa przegrali z Resovią Rzeszów 3:0, przyszedł czas na konfrontację we własnym obiekcie. W niedzielę 11 marca, o godzinie 20.00 podejmą AZS Olsztyn.
W wywiadach po spotkaniu Rzeszowa z Lubinem, nasi zawodnicy upatrywali przyczynę porażki w słabym przyjęciu. Ten element na pewno zostanie solidnie dopracowany do jutrzejszego spotkania. – Na pewno żałujemy przegranej, bo jesteśmy blisko tej szóstki. Myślę, że na pewno u nas siadło przyjęcie. Mieliśmy problem z wyprowadzaniem pierwszych akcji – komentuje Bartosz Makoś, Libero Cuprum Lubin.
Zwarci i gotowi na kolejny bój. Za każdym razem podopieczni Patricka Duflosa nie poddają się i walczą do samego końca zwłaszcza, że jest jeszcze możliwe zrealizowanie celu, czyli miejsce w pierwszej szóstce po rundzie zasadniczej. Wszystko przed naszymi zawodnikami. W rundzie jesiennej miedziowi musieli uznać wyższość AZS-u, przegrywając na wyjeździe 3:0. Zespoły są obecnie sąsiadami w tabeli. Cuprum zajmuje ósme miejsce, natomiast Olsztyn siódmą lokatę.