Coraz częściej to pracodawcy zabiegają o pracownika

55

Bezrobocie w powiecie lubińskim systematycznie spada. Ostatnio notowana stopa bezrobocia wynosiła 5,1 proc. i w podregionie legnicko-głogowskim województwa dolnośląskiego była drugą najniższą.

Fot. Pixabay

Większość bezrobotnych stanowią osoby bez zawodu (38 proc.), czyli takie, które zakończyły edukację na poziomie szkoły podstawowej, gimnazjum lub liceum ogólnokształcącego. Trochę ponad 28 proc. to osoby młode, do 30. roku życia, a prawie 25 proc. osoby powyżej 50. roku życia.

W ewidencji osób bezrobotnych i poszukujących pracy posiadających wykształcenie zawodowe dużą grupę stanowią osoby z wieloletnią przerwą w wykonywaniu zawodu, nie posiadające znajomości obsługi obecnie stosowanych materiałów i narzędzi oraz wykorzystywanych w pracy maszyn i urządzeń oraz osoby do 25. roku życia. Jednak firmy zgłaszające oferty pracy coraz częściej w kryteriach doboru kandydatów podają wykształcenie podstawowe czy też gimnazjalne oraz chęci do pracy, nie żądając dodatkowych uprawnień, umiejętności a deklarując przyuczenie do zawodu.

Jak zauważają pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Lubinie, bezrobocie w powiecie lubińskim nieprzerwanie spada, a miejsc pracy przybywa.

– W związku ze zmianami demograficznymi i postępującym procesem starzenia się społeczeństwa, a także zmianami zachodzącymi na rynku pracy i stopniowym przechodzeniem z nadpodaży siły roboczej do deficytu rąk do pracy, rozpoczął się i trwa w najlepsze proces przekształcenia rynku pracodawcy w rynek pracownika – informuje Violetta Niemczak-Dąbrowska z Powiatowego Urzędu Pracy w Lubinie. – Rynek pracownika pojawia się wówczas, gdy stopa bezrobocia osiąga 7-8 proc. Podkreślę jeszcze raz, w powiecie lubińskim jest 5,1 proc. czyli od dawna „panuje” rynek pracownika. Taka sytuacja oznacza, że coraz mniej ludzi będzie zabiegało o pracę, a coraz częściej to firmy będą musiały zachęcić potencjalnych pracowników do podjęcia pracy w firmie. W rezultacie tych zmian pracodawcy mają problemy z pozyskaniem nowych pracowników – dodaje.

W przypadku niektórych stanowisk, można spodziewać się atrakcyjniejszych ofert pracy, a także wzrostu płac. Pracodawcy ubiegać się będą przede wszystkim o wykształconych, wykwalifikowanych pracowników, najczęściej z sektora informatyki, nauk technicznych, ekonomii, zarządzania i zdrowia.

Problemy ze znalezieniem fachowców to również efekt strukturalnego niedopasowania, tzn. chętni do pracy są, ale ich kwalifikacje rzadko odpowiadają potrzebom pracodawcy. Pracodawcom coraz trudniej jest zapełnić wakaty w swoich firmach, zwłaszcza na stanowiskach wymagających określonych kwalifikacji czy doświadczenia. Problemy z obsadzeniem stanowisk w naszym powiecie mają m.in. pracodawcy zatrudniający kierowców w transporcie międzynarodowym, mechaników, elektromechaników samochodowych, operatorów maszyn, pracowników budowlanych, poszukiwane są fryzjerki i kosmetyczki z doświadczeniem, kucharze.

Niektóre firmy próbują zachęcić kandydatów, zwiększając wynagrodzenie podawane w ofertach pracy, np. pensja dla kierowcy z kat. C+E przy wyjazdach zagranicznych dochodzi do 6500 zł brutto, dla mechaników 3000–4500 zł brutto.

W opinii pracodawców, najtrudniej znaleźć pracowników w zawodach, gdzie pożądane są umiejętności: obsługa, montaż i naprawa urządzeń technicznych, sprawność psychofizyczna i psychomotoryczna, komunikacja ustna/komuniktywność, współpraca w zespole, planowanie i organizacja pracy własnej oraz zarządzanie ludźmi/przywództwo.

We wrześniu ubiegłego roku przeprowadzono, na zlecenie urzędu, badania lokalnego rynku pracy, z których wynika, iż prawie 33% ankietowanych wskazało, że nie ma lub raczej nie ma problemów ze znalezieniem odpowiednich osób do pracy, ponad 40% firm sygnalizuje trudności w znalezieniu nowych pracowników, a prawie 7% badanych przedsiębiorstw ma zdecydowanie duże trudności w pozyskaniu odpowiednich osób do pracy.

Brak kandydatów na rynku lokalnym spowodował, iż zaistniała konieczność ściągania osób z Ukrainy, Białorusi i innych krajów do prac prostych, ale nie tylko, obcokrajowcami obsadzane są stanowiska w branży transportowej, budowlanej, gastronomicznej, rolniczej, o czym świadczyć może gwałtowny wzrost liczby oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy (nawet dwukrotny w porównaniu z poprzednimi latami).

Jak pracodawcy poszukują pracowników? Najchętniej wykorzystywanym sposobem jest korzystanie z pośrednictwa publicznych służb zatrudnienia – ponad 40 proc. W drugiej kolejności pracodawcy wskazali na zatrudnienie z polecenia znajomych oraz innych pracowników – ponad 29 proc. Metoda ta często postrzegana jest negatywnie, gdyż część opinii publicznej kojarzy ją z nepotyzmem oraz popieraniem kandydatów posiadających niższe kompetencje w porównaniu do innych osób starających się o zatrudnienie na tym samym stanowisku pracy. Tymczasem dla wielu pracodawców zatrudnienie osoby z polecenia nie tylko usprawnia proces rekrutacji lub w przypadku małych firm praktycznie go zastępuje, ale sprawia także, że zmniejszane jest ryzyko zatrudnienia niewłaściwego kandydata, gdyż osoba polecająca bierze na siebie część odpowiedzialności związanej z wyborem nowego pracownika. W dalszej kolejności przedsiębiorcy korzystają z możliwości zamieszczania ogłoszeń w Internecie – ponad 23 proc.

Prawie 66 proc. firm biorących udział w badaniu ankietowym stwierdziło, że w perspektywie obecnego roku nie przewiduje zmian w poziomie zatrudnienia. Jednocześnie warto zauważyć, że ponad 28 proc. ankietowanych przedsiębiorstw planuje zwiększenie zatrudnienia. Deklaracje pracodawców należy odczytywać jako bardzo korzystną prognozę dla lokalnego rynku pracy.

AUTOR: Violetta Niemczak-Dąbrowska/PUP w Lubinie


POWIĄZANE ARTYKUŁY