Cenna wygrana w Białymstoku

40

Zabójczy początek drugiej połowy dał podopiecznym Piotra Stokowca upragnione trzy punkty. Lubinianie, którzy do przerwy przegrywali w Białymstoku z miejscową Jagiellonią ostatecznie wygrali 2:1, dzięki czemu zbliżyli się w tabeli do niej na jeden punkt.

20161015-pa3_6983

KGHM Zagłębie rozpoczęło spotkanie w mocno zmienionym składzie. Z gry za kartki w poprzednich meczach wykluczeni zostali Jakub Tosik i Jarosław Kubicki, zaś kapitan Dorde Cotra tym razem spotkanie oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Daniel Dziwniel.

Lubinianie od samego początku ruszyli z animuszem. Już w drugiej minucie przed szansą na zdobycie bramki znalazł się Krzysztof Janus, który jednak nie był w stanie pokonać bramkarza gospodarzy. W odpowiedzi białostocczanie a dokładniej Runje oddał bardzo dobre uderzenie. Niewiele brakowało, by Polacek musiał interweniować, bo piłka poszybowała tuż obok bramki.  Podopieczni Piotra Stokowca kolejną groźną akcje przeprowadzili dopiero w 30. minucie, gdy strzał Nespora w nieprawdopodobny sposób obronił Kelemen. Niewykorzystana sytuacja zemściła się jednak pięć minut później. Świetne dośrodkowanie w pole karne Zagłębia odnotował Vassiljev, a piłka dotarła do Góralskiego, który pewnym strzałem głową pokonał Polacka. Jednobramkowe prowadzenie utrzymało się do przerwy.

Drugą część spotkania lubinianie rozpoczęli kapitalnie. Już w 49. minucie do wyrównania doprowadził Martin Nespor. Wielką pracę przy tej bramce wykonał jednak również wychowanek lubińskiego klubu Jarosław Jach, który w arcytrudnej sytuacji dokładnie dograł do napastnika Miedziowych. To był jednak dopiero początek, bo cztery minuty później KGHM Zagłębie wyprowadził Arkadiusz Woźniak, który przepięknie przymierzył przy lewym słupku. Kelemen nie miał zbyt wiele do powiedzenia. W kolejnych minutach choć gra była bardzo intensywna to brakowało klarownych sytuacji. Ta dopiero natrafiła się na siedem minut przed końcem, gdy Konstantin Vassiljev doskonale centrował do Tarasa Romanczuka, który główkował tuż ponad bramką strzeżoną przez Martina Polacka. To była też ostatnia tak dobra sytuacja w meczu, a to oznaczało, że to podopieczni Piotra Stokowca po tym spotkaniu będą chodzili z podniesioną głową. Zwycięstwo na terenie rywala pozwoliło im się na punkt zbliżyć do drugiej w tabeli Jagiellonii.

Jagiellonia Białystok 1:2 Zagłębie Lubin
Bramki: Jacek Góralski 35 – Martin Nešpor 49, Arkadiusz Woźniak 52

 
Jagiellonia: 25. Marián Kelemen – 22. Rafał Grzyb (76, 13. Przemysław Mystkowski), 17. Ivan Runje, 16. Guti, 77. Piotr Tomasik – 21. Przemysław Frankowski, 4. Jacek Góralski (78, 6. Taras Romanczuk), 23. Damian Szymański, 5. Konstantin Vassiljev, 28. Karol Świderski (55, 18. Maciej Górski) – 10. Fedor Černych.

Zagłębie: 1. Martin Polaček – 4. Aleksandar Todorovski, 33. Ľubomír Guldan, 5. Jarosław Jach, 23. Daniel Dziwniel – 7. Krzysztof Janus, 19. Filip Jagiełło (70, 17. Adrian Rakowski), 28. Łukasz Piątek, 9. Arkadiusz Woźniak, 14. Łukasz Janoszka (85, 77. Sebastian Madera) – 13. Martin Nešpor (77, 27. Michal Papadopulos).


POWIĄZANE ARTYKUŁY