Bartłomiej Zawalski: Nie da się tego opisać słowami

340

„Miedziowi” siatkarze ciężko trenują pod okiem Marcelo Fronckowiaka. Zespół nie uczestniczy w zajęciach w całej grupie, gdyż przykładowo Miguel Tavares czy Maksim Morozau walczą w swoich reprezentacjach w Mistrzostwach Europy, ale siatkarze Cuprum, którzy są w mieście budują swoją formę do sezonu. Rozmawialiśmy z Bartłomiejem Zawalskim, który nie miał zbyt wielu czasu na odpoczynek.

Przygotowania do mistrzostw świata juniorów to wyjątkowy czas, a jeszcze większym jest założenie koszulki z orzełkiem na piersi. Muszę zapytać o odczucia związane właśnie z biało-czerwoną przygodą.

Bartłomiej Zawalski: Przede wszystkim nie spodziewałem się, że tak szybko założę koszulkę z orzełkiem na piersi. Na pewno było to fantastyczne uczucie, bo można powiedzieć, że było to spełnienie marzeń. Wprawdzie była to reprezentacja do lat dwudziestu jeden, bo chciałbym kiedyś zaistnieć w tej seniorskiej kadrze, ale wiadomo, że to jeszcze lata praktyki, ale to w młodzieżowym wydaniu to wspaniałe uczucie i odśpiewanie hymnu narodowego było niesamowitym uczuciem. Nie da się tego opisać słowami.

W ciągu sezonu wiele razy udowodniłeś, że miejsce w kadrze należy ci się bez dwóch zdań!

Bartłomiej Zawalski: Cieszy mnie to, że trener zobaczył, że się staram i jestem wart jego uwagi i otrzymania szansy zagrania z orzełkiem na piersi i myślę, że nie zawiodłem trenera.

Całkiem niedawno wróciliście do regularnych treningów. Wróćmy więc na chwilę do wakacji, gdzie odpoczywałeś po trudach sezonu?

Bartłomiej Zawalski: Przede wszystkim tych wakacji było bardzo mało, ale jeśli już odpoczywałem to w domu. Nigdzie nie wyjeżdżałem i chciałem spędzić ten czas z rodziną. Były to jakieś trzy tygodnie, ale niezupełnego leżenia, bo między czasie chodziłem na siłownię, aby nie zatracić formy.

Pół ma pół w kontekście zespołu, a więc część weteranów Cuprum Lubin i nowi zawodnicy, z którymi znacie się po przeciwnej stronie siatki.

Bartłomiej Zawalski: Na pewno z adaptacją nowi zawodnicy nie będą mieli problemu. Połowa składu została, a druga się zmieniła. Ciężko na początku cokolwiek powiedzieć, ale widać, że nowi są fantastyczni i czują atmosferę.

Zostaje z wami trener Marcelo Fronckowiak. Ty, a także Jakub Ziobrowski czy Maciej Gorzkiewicz, znasz taktykę brazylijskiego szkoleniowca, a także jego koncepcję na grę w PlusLidze Cuprum Lubin. Na pewno łatwiej będzie wam już zmierzyć się z tymi wyzwaniami w nowym sezonie?

Bartłomiej Zawalski: Dokładnie, trener Marcelo wykonuję bardzo dużą pracę. Ten zespół na początku nie wyglądał tak dobrze, a z czasem wszystko zaczęło grać, kiedy przyjechał i rozpoczął z nami treningi. Teraz, zaczęliśmy od samego początku okresu przygotowawczego z trenerem, więc sądzę, że lepiej zaczniemy ten sezon.

Kolejne zgrupowania kadry Juniorów w maju, czerwcu i lipcu odbędą się w Spale, Kleszczowie i Cetniewie. Zakończy je konsultacja szkoleniowa w Żyrardowie, po której 18.07.  Juniorzy wyruszą na Mistrzostwa Świata w Bahrajnie.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY