Amico Lubin zakończyło sezon  

339

Turniejem piłki nożnej dla wszystkich roczników, a także rywalizacją dojrzalszych piłkarzy o Puchar Dawida Posłusznego, SCS Amico Lubin zakończyło sezon 2015/2016. Tradycyjnie po rozgrywkach, sportowców i ich rodziców czekał grill i wspólne świętowanie.

Na murawie stadionu RCS, zawodnicy Amico rozegrali turniej kończący sezon 2015/2016. Rocznik 2001, jak i pozostałe grupy, ma przed sobą turniej finałowy Ligi na Trawie, który rozegra w najbliższy weekend. Drużyna Waldemara Brockiego jest w znakomitej dyspozycji i liczy na zwycięstwo. – Mam znakomitych kolegów w drużynie. Dobre podania, zagrania wręcz na pamięć. Dogadujemy się bez problemu, a jeśli jest problem, to rozwiązujemy go wspólnie. Na treningach nasz szkoleniowiec wprowadził dyscyplinę, która ma efekty. Ciągle się uczymy i poprawiamy nasze umiejętności – skomentował Mateusz Sroka, podopieczny Waldemara Brockiego.

Rywalizacja sportowa, choć bardziej w luźniejszej formie, była niezwykle zacięta. – Trzy grupy pomieszane ze sobą. Turniej oczywiście ma jak za każdym razem zintegrować wszystkich – przyznaje Grzegorz Jach, trener rocznika 2004.

Młodzi ludzie prócz skupianiu się na grze, chcieli również uczcić pamięć niedawno zmarłego trenera, Dawid Posłusznego. – Byliśmy z trenerem bardzo zżyci i wpadliśmy na pomysł, aby upamiętnić jego osobę. Przekazał nam wyjątkową wiedzę, między innymi jak się zachowywać na boisku i jak grać fair-play – podkreśla Patryk Dwornik, zawodnik rocznika 2002.

Puentą imprezy Amico był Turniej o Puchar Dawida Posłusznego, w którym udział wzięły ekipy Oldbojów Amico, Sędziów OZPN, Przyjaciół Dawida i Zespół Juniorów z Trenerami. Najlepsi okazali się byli zawodnicy żółto-niebieskich, którzy otrzymali trofeum z rąk żony świętej pamięci Dawida Posłusznego.

Sezon 2015/2016 był dla Amico pełen wrażeń i nowych doświadczeń, tych radosnych, ale także smutnych. – Ten sezon do łatwych nie należał, bo mieliśmy przed sobą spore wyzwania. Kwestia chociażby organizacji Salezjańskich Igrzysk. Zależało nam na tym, aby zespoły, które odwiedzą Lubin, miały znakomite wrażenia, aby poziom pod względem organizacyjnym i sędziowskim był wysoki. Udało się znakomicie. Podziękowania należą się dla trenerów, rodziców i zawodników. Druga sprawa, to rozgrywki. Są lepsze i są gorsze lata. Okazało się, że w grupach starszych zajmowaliśmy miejsca w środku tabeli, a w ekipach młodszych zajmowaliśmy pierwsze, a także drugie miejsca. Był czas radości, ale także smutku. Odszedł trener Posłuszny, który był postacią wyjątkową. Oddawał serce dla Amico do samego końca. Jego chłopcy wywalczyli kwalifikację do Łodzi i zrobili to właśnie dla trenera – podsumował Kazimierz Dziubczyński, wiceprezes SCS Amico Lubin.

 

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY