Alarm bombowy przy restauracji na Przylesiu

7278

37-latek urządził sobie żarty i postawił na nogi policjantów oraz gości lokalu gastronomicznego. Powiedział, że w koszu na śmieci jest bomba. Za wybuchowy żart grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Dyżurny lubińskiej komendy został powiadomiony przez lubiniankę, że będąc w pobliżu jednej z restauracji na Przylesiu pewien mężczyzna poinformował ją, że w koszu na śmieci obok lokalu podłożył bombę.

Na miejsce natychmiast zadysponowano mundurowych – w tym policjanta z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego.

– Podczas dokładnego sprawdzania wskazanego terenu, mundurowi nie znaleźli ładunku wybuchowego ani żadnych innych podejrzanych i niebezpiecznych przedmiotów. Tym samym okazało się, że zgłoszenie było fałszywe – informuje młodszy aspirant Anna Szajbler z komendy powiatowej policji w Lubina.

Jednocześnie policjanci szybko odszukali żartownisia. To 37-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego.

Mężczyzna usłyszał już zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Za takie przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Pamiętajmy, że oprócz konsekwencji karnych, takie osoby muszą liczyć się z odpowiedzialnością cywilnoprawną, możliwością obciążenia kosztami przeprowadzonej akcji czy np. odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY